O podobnych historiach słyszymy dość często – napady na banki, jubilerów czy kantory wyglądają podobnie – ich sprawcy terroryzują personel placówki wymachując bronią i żądają wydania cennych łupów. To obrazki, które doskonale znamy z filmów akcji. Jakiś czas temu w Celestynowie 47-letni rabuś postanowił spróbować swoich sił w tym rabunkowym fachu, wziął maczetę, przedmiot przypominający broń palną i wparował do baru. Tam pokazał swe uzbrojenie i stanowczo zażądał… kebaba. Napad udany, ale jego finał już mniej spektakularny dla samego rzezimieszka.

„W sierpniu Oficer Dyżurny Otwockiej jednostki przyjął dramatyczne zgłoszenie dotyczące usiłowania rozboju z niebezpiecznym narzędziem w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Celestynowa. Według zgłoszenia mężczyzna posiadał przedmiot przypominający broń palną oraz maczetę. Policjanci pilnie udali się na miejsce zdarzenia, ustalili, że nietrzeźwy mężczyzna wtargnął do lokalu z przedmiotem przypominającym broń palną oraz maczetą żądając kebaba. ”Policjanci ustalili wizerunek sprawcy, a następnie jego dokładne dane oraz adres, pod którym może przebywać. W lokalu znajdowały się również inne postronne osoby. Patrolowcy zachowując szczególną, ostrożność zatrzymali 47-latka w miejscu jego zamieszkania. Policjanci ujawnili i zabezpieczyli również maczetę oraz przedmiot przypominający broń palną. Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu, wydmuchał ponad 1,5 promila.
47- latek usłyszał prokuratorskie zarzuty usiłowania rozboju z niebezpiecznym narzędziem, grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Otwocku przychylił się do prokuratorskiego wniosku – 47- latek trafił do aresztu na 3 miesiące.”

Źródło: KSP